Jak wielu ludzi stanąłem przed życiowym wyborem. Co mam zrobić ze swoim życiem?
Wybór taki, a właściwie wybory stawiane są przed nami bardzo często. Wybieramy liceum, przedmioty maturalne, studia, pracę i szereg innych rzeczy, które determinują nasze życie.
Często zwykłe drobiazgi sprawiają, że nasze życie potoczy się w zupełnie innym kierunku.
Pasuje tu skradzione od Lema porównanie. Życie przypomina małą kulkę położoną na czubku okrągłego chleba. Wiadomo, że za chwilę zacznie się staczać i że będzie toczyła się coraz szybciej, ale nie sposób przewidzieć kierunku. Lem przyrównał świat do tej kulki. Dla mnie pasuje tu idealnie także ludzkie życie.
Momentów przełomowych jest w naszym życiu właściwie nieskończenie wiele. Każdy sam tworzy swoje życie. Nie ma przeznaczenia i nic, poza nami samymi, nie rzeźbi nas. Sceptycy rzucą masą przykładów, na to że jest szereg rzeczy od nas niezależnych. Bzdura. Nasza wola życia bądź jej brak, nasz rozsądek bądź głupota, nasza siła lub słabości.
Życie daje nam szansę, a następnie robi wszystko abyśmy uwierzyli, że jej nie ma. Dlatego życie jest największym darem. I wcale nie chodzi mi np o karę śmierci. Bo waga daru zależy od tego jak go wykorzystamy. Dla mnie cała magia polega na tym żeby stanąć kiedyś przed stwórcą, o ile takowy tam będzie i powiedzieć z beztroskim uśmiechem: ja nie żałuje niczego co się stało w moim życiu, nie żałuje porażek i grzechów. Dałeś mi szansę żeby żyć i żyłem tak jak sam tego chciałem.
Bo bądźmy realistami On i tak o zdanie nas nie spyta. Tak samo jak nie spytał czy chcemy istnieć.
Jest w moim życiu wiele rzeczy, których powinienem żałować. Jest wiele błędów, które popełniłem. Rzecz w tym że bez nich nie był bym tym kim jestem. Dlatego jedynym czego mogę żałować to szansę których nie wykorzystałem. Niezależnie od powodu.
Przełom w naszym życiu dzieje się codziennie. W każdej chwili i minucie może stać się coś co nas ukształtuje. Wiele razy myślałem nad tym co stworzyło mnie. Jakie wydarzenie zmieniło mój sposób podchodzenia do życia. Nigdy nie znalazłem jednego konkretnego momentu. Był to chyba ciąg zdarzeń dzięki, którym stwierdziłem, że będę myślał.
Bo oto jest cel mojego życia. Myślenie. Nie pamiętam kiedy dokładnie, ale postanowiłem sobie jedno: będę myślał. W każdej chwili mojego życia zachowam najwyższy poziom umysłu na jaki będzie mnie stać. Nie chodzi o wiedzę, ale o pewną walkę. Walkę z całym tym bagnem. Z absurdami, z bezsensem i z głupotą oczywiście.
To jest jedyna rzecz jaką piętnuje. Głupota. Wiem, że sam jestem głupi uważając iż mam prawo osądzać innych ludzi, ale wiem też jedno: „Jedynym grzechem jest głupota.” Jedynym którego nie powinno się wybaczać.
Pan M
4 komentarze:
Mam wrażenie że gdzieś już czytałam o tych niewykorzystanych szansach:P A w życiu nie żałuję się niczego co się zrobiło :P Bo przeszłości nie można zmienić. Można tylko wyciągnąć wnioski.
K.
Widzę pewną nieścisłość polegającą na zestawieniu cytatu Lema i dalszej wypowiedzi, którą można by krótko scharakteryzować jako "kowalstwo własnego losu". Tak samo prosiłbym o rozwinięcie tematu "potępiania głupoty", gdyż hasło to zakrawa o teorię spisku bądź historię alternatywną, w której to pewna grupa ludzi od wieków trzyma pieczę nad tajemną wiedzą, delektując się lepszością nad innymi. Chodzi mi o to, aby spróbować zdefiniować pojęcie głupoty, by wiedzieć do czego autorzy bloga w rzeczywistości nas nawołują.
Recz raczej w pewnej idei myślenia. Nie chodzi o czynność samą w sobie ale świadomy wybór pewnej drogi. Nie ma to nic wspólnego ze spiskami i pisaniem historii na nowo. Coś na kształt sapere aude. Nie ma tu ludzi gorszych czy lepszych, wtajemniczonych czy nie. Są po prostu Ci którzy przyjmują wszystko takie jakie jest i Ci którzy pytają dlaczego dzieje się co się dzieje.
uł uł uł uł ciachooooooooooooooooooooooooooo
Prześlij komentarz